Upływ czasu

Czy Wam, podobnie jak mi tak szybko mijają dni i nawet nie wiecie kiedy czas ucieka Wam przez palce? Ja mam wrażenie, że pracę w zawodzie specjalisty ds. rekrutacji Gdynia rozpoczęłam nie dalej jak miesiąc temu, a tak naprawdę od 1 marca, od dnia podpisania umowy o pracę minęło już dziewięć długich miesięcy. To się w głowie nie mieści jak ten czas szybko leci!

Każdy kolejny tydzień to nowe wyzwania, nowe obowiązki i nowe rzeczy do zrobienia. Zanim jesteśmy w stanie się zorientować już przychodzi piątek i długo wyczekiwany weekend, który mija szybciej niż byśmy chcieli. Pach! Jest piątek wieczór i każdy cieszy się z dwóch dni wolnego. Wstajemy w sobotę w połowie dnia i nasza euforia z weekendu jest nadal spora, choć powoli zaczyna maleć. W sobotę wieczorem zdajemy sobie sprawę, że połowa wolnego jest już za nami, a jutro o tej porze będziemy myśleć o pracy. Prawdziwą tragedią jest niedzielny wieczór, który świadczy o perspektywie kolejnego tygodnia spędzonego w pracy. I tak w kółko – od poniedziałku do niedzieli.

Dobrze, że praca którą wykonuję jest na tyle ciekawa, że nie wstaję codziennie rano z ciężkim sercem i nie zmuszam się do wyjścia do pracy. Czasem mam dość i jestem zmęczona, jednak w większości przypadków mój zawód sprawia mi całkiem dużą frajdę i czyni mnie kobietą spełnioną zawodową. A niech ten czas sobie leci, byle w dobrym kierunku!

Your email address will not be published. Required fields are marked *